Dwie byłe mistrzynie wielkoszlemowe i dwie zawodniczki, które od lat próbują – jak dotąd bezskutecznie – wrócić do swojej topowej formy.
Ostapenko zdobyła swój jedyny tytuł wielkoszlemowy na Roland Garros w 2017 roku, w swoje 20. urodziny. Obecnie zajmuje 26. miejsce w rankingu, ale jej bilans w 2025 roku to tylko 17 zwycięstw i 14 porażek.
Osaka wygrała cztery turnieje wielkoszlemowe w latach 2018–2021, ale od tamtej pory nie udało jej się przejść dalej niż do trzeciej rundy w żadnym z wielkich szlemów. Zajmuje obecnie 49. miejsce w rankingu, jednak jej obecny sezon jest statystycznie lepszy – wygrała 23 mecze i przegrała 11, co jest lepszym wynikiem niż Ostapenko.
NAJWAŻNIEJSZE MOMENTY: Naomi Osaka odwraca losy meczu z Liudmilą Samsonową | Montréal 2R
Obie zawodniczki grały przeciwko sobie dwukrotnie i za każdym razem wygrała Osaka. Najnowszy i najważniejszy z tych pojedynków to jej zwycięstwo 6:3, 6:2 podczas US Open w zeszłym roku.
Biorąc pod uwagę bilans bezpośrednich spotkań oraz przeciętną formę Ostapenko, można uznać Osakę za faworytkę – mimo niższego miejsca w rankingu i szeroko omawianych problemów. W swoim ostatnim meczu Osaka wyszła z dużych opresji, broniąc piłki meczowe i pokonując Liudmiłę Samsonową w trzech setach. To właśnie takie zwycięstwo może teoretycznie dodać jej pewności siebie i tchnąć nową energię w jej sezon.
W ciągu ostatnich dwóch lat Osaka kilkukrotnie wydawała się gotowa do takiego przełomu, jednak zawsze cofała się o krok. Czy tym razem będzie inaczej?